W 2015 roku 8 grudnia papież Franciszek wprowadził reformę, która zmieniła całkowicie przebieg procesu stwierdzenia nieważności małżeństwa (potocznie zwanego rozwodem kościelnym).
Zmiana była radykalna. Zgodnie z decyzją papieża orzeczenie sądu kościelnego o nieważności małżeństwa nie musi przechodzić przez sąd II instancji, wystarczy orzeczenie sądu I instancji. W praktyce oznacza to, że proces w zwykłym trybie postępowania powinien trwać krócej, tzn. około 1 roku.
Tryb skrócony rozwodu kościelnego
Papież Franciszek wprowadził również proces skrócony, odbywający się przed biskupem diecezjalnym. Jakie warunki muszą być spełnione by odbył się proces skrócony? Wymagana jest przede wszystkim zgoda dotycząca treści składanej skargi obydwóch małżonków lub jednego, ale z bardzo wyraźną akceptacją drugiego.
Składane dokumenty, dowody, które jednoznacznie wskazują, że może zostać orzeczone stwierdzenie nieważności małżeństwa, nie powinny budzić najmniejszych wątpliwości. Warto w tej kwestii poradzić się adwokata kościelnego, który pomoże rozpoznać i wskazać mocne dowody, wystarczające do procesu skróconego.
Ile trwa proces skrócony rozwodu kościelnego?
W momencie, gdy oficjał przyjmuje sprawę do rozpatrzenia, wysyła dekret z informacją o uruchomionej procedurze. Wzywa wszystkie osoby, które powinny wziąć udział w postępowaniu, na posiedzenie. Termin spotkania nie może być ustalony później niż 30 dni od wydania dekretu. Jak tylko dowody zostaną zebrane przez instruktora, wyznaczany jest termin 15 dni na przedstawienie ewentualnych uwag obrońcy węzła oraz tzw. wniosków obrończych stron. Wszystkie dowody i akta sprawy przezywane są do biskupa, który w przypadku pewności moralnej wydaje wyrok w sprawie. Proces skrócony zgodnie z reformą papieża Franciszka powinien trwać około 45 dni.
Czy proces skrócony „rozwodu kościelnego” zmienia dotychczasowe podejście Kościoła do małżeństwa?
Reforma papieża Franciszka uczyniła łatwiejszym życie małżeńskie i możliwość zmiany w trudnej sytuacji. Reforma ta nie zmieniła nauczania Kościoła, małżeństwo jest nierozerwalne aż do śmierci – w tym stanowisku nie ma rewolucji. Papież Franciszek wyszedł jednak naprzeciw potrzebom wiernych i uznał, że z pewnych przyczyn małżeństwo mogło zostać nieważne zawarte, a jeśli tak się stało, nie ma powodu, by małżonkowie nie mogli rozstać się w zgodzie i z poszanowaniem obu stron. Papież podkreślił, że wdrożył uproszczenie procedur i skrócenie czasu procesu kościelnego, aby „nie trzymać wiernych w mroku niepewności”.